wtorek, 18 listopada 2014

Bajkowy świat

Coraz częściej stykam się z nałogowym oglądaniem telewizji przez dzieci. Niektóre ekstremalne przypadki potrafią spędzić przed ekranem telewizora cały dzień. No może z małą przerwą na potrzeby fizjologiczne... Co więcej ich rodzice nie kontrolują treści bajek oglądanych przez swoich maluchów. Niestety taki model spędzania wolnego czasu przez dzieci jest coraz bardziej powszechny. Uważam, że zabawa powinna być połączona z nauką, uczyć kreatywnego myślenia. Jest to ważne zwłaszcza w wieku kiedy dziecko najszybciej się rozwija. Natknęłam się ostatnio na blogi, gdzie mamy piszą wprost, że mają na wszystko czas bo ich kilkumiesięczne dziecko uwielbia oglądać telewizję. Tylko czego się to dziecko nauczy w tym czasie? Raczej niczego. Jedyne co to sobie może popsuć wzrok. Dlatego mój Filipek do drugiego roku życia nie będzie oglądał bajek. A gdy już będzie na tyle duży, żeby rozumieć co ogłada to od czasu do czasu pozwolimy sobie na małą chwilę relaksu przed telewizorem. Oczywiście bajka będzie musiała zawierać odpowiednią i przystępną do wieku treść oraz morał. Na razie Filipcio musi się zadowolić ilustracjami w książkach, które chętnie ogląda, gdy mu czytam bajeczki :) 



 

8 komentarzy:

  1. Gdy widzę male dzieci spędzające przed telewizorem całe dnie jestem wprost przerażona, jak tak można!! Większość bajek budzi u dzieci agresję i jest nieodpowiednia dla małych dzieci, niestety tak jest najwygodniej... Nic dziwnego w tym, że potem już 7-8-letnie dzieci zarywają noce grając w brutalne gry komputerowe...
    Zapraszam do mnie
    http://lexilux.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuje się pod tym postem. Mnie jeszcze przerażenie bierze gdy widzę maluchy na telefonach rodziców z oglupiajacymi grami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem najczęściej dzieci usadzane są przed telewizją, komputerem itd w momencie, gdy rodzic nie ma pomysłu na zajęcie się własnym dzieckiem lub po prostu chce mieć chwilę spokoju. Wiadomo że migoczące obrazki są niezłym zjadaczem czasu a i dziecko wtedy zajęte sobą nie płacze i nie "zawraca głowy". Mam nadzieję, że też będę umiała sprawić aby moje dziecko miało inne zajęcia niż tylko bajki w TV. Jeszcze się nie urodziło, ale staram się czytać maleństwu baśnie :) Zdecydowanie wolałabym, aby moje dziecko wolało w przyszłości książki rozwijające wyobraźnię niż głupie i nic nie wnoszące bajko w TV.
    pozdrawiam,
    diabelnieanielska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkałam kiedyś na spacerze mamę której dziecko w wieku półtorej roku mówiło prawie wszystko i płynnie. Zdziwiona zapytałam, jak tego dokonała. Odpowiedziała, że często puszcza dziecku piosenki w tv które mała chętnie ogląda, tańczy i uczy się mówić. Ponadto inne programy tv których teraz nie wymienię. Oczywiście wieczorami układa dziecko do snu przy książeczce. Ja byłam zdania (jak wy, że tv ogłupia). Mimo wszystko postanowiłam edukować moje dziecko. Rano 30 minut muzyki i wygłupiania się, po południu bajka 30 minut po polsku lub po angielsku a wieczorem pół godziny czytania. Mój synek ma obecnie 3 latka, mówi płynnie i gdybym nie spotkała tej Pani to nie potrafiła bym przekazać tej wiedzy jemu jaką dała telewizja. Uważam, że jak najbardziej należy dziecko edukować również poprzez oglądanie TV.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację... czasami zmęczeni rodzice idą na łatwiznę i włączają dziecku bajki by zająć ich szybko i na dłuższy czas. To prawda, że wiele rodziców nie kontroluje treści bajek... A szkoda. Ważne jest to, co przekazujemu dziecku nawet w takiej postaci

    OdpowiedzUsuń