czwartek, 23 października 2014

Zmieniam styl życia :)

Postanowiłam drastycznie zmienić swój styl życia. Zanim zaszłam w ciąże byłam raczej typem leniuszka, którego trudno było zmobilizować do czegokolwiek. Ulubionym moim zajęciem było oglądanie telewizji i zajadanie się chipsami. Dodam do tego jeszcze, że paliłam papierosy, piłam dość często alkohol, a moją jedyną aktywnością fizyczną było wdrapanie się po schodach w domu. Brzmi mało ciekawie i niezdrowo ale taka jest prawda. W pierwszym trymestrze ciąży miałam jeszcze większy opad sił, a w drugim i trzecim nie mogłam się już ruszać ze względu na problemy z ciążą. 9 miesięcy ciągłego leżenia i zarobiłam dodatkowych 35 kilogramów. Po porodzie natychmiastowo straciłam 10 kilogramów, kolejne 10 zgubiłam chodząc na spacerki z Filipkiem i co dalej? Waga stanęła w miejscu i nie chce drgnąć. Całe życie byłam szczupłą dziewczyną (pomimo niezdrowego trybu życia) i tych dodatkowych 15 kilogramów zaczęło mi bardzo przeszkadzać. Postanowiłam się mocno zmobilizować i od ponad tygodnia ćwiczę codziennie po 40 min. Filipek idzie lulu, a ja w tym czasie wskakuje w buty sportowe i zaczynam trening. Nie ma przebacz, nie ma, że boli. Wiem, że każde kolejne ćwiczenie przybliża mnie do upragnionego celu jak i poprawia moją kondycje i sprawia, że czuję się lepiej. Zaś zdrowe odżywianie wymusił na mnie mój synek (karmię piersią, więc muszę bardzo uważać na to co jem i piję) za co jestem mu bardzo wdzięczna. 

3 komentarze:

  1. Oj tak... mi też by się przydało ale jakoś ciągle brak mi siły... wieczorem padam razem z małą... w dzień zazwyczaj Alicja śpi w chuście więc kiepsko... ale! jak tylko przyjdzie piękna złota jesień to wdrażamy intensywne spacerowanie bo ostanio zaniedbałam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, ja też nie mogłam się długo do niczego zebrać :) a spacerki ostatnio tez zaniedbałam:(

      Usuń
  2. Fajnie, że zaczęłaś prowadzić zdrowy styl życia.
    Ja jak na razie nie mam motywacji, chociaż zaczynam dostrzegać to, że nie mieszczę się w większość par spodni.
    Po mimo tego, że mam treningi koszykówki, codziennie po 2h to jakoś nie dostrzegam różnicy :)
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2014/10/fall-with-me-tag.html
    Zapraszam na post! Mój autorski, jesienny tag :)

    OdpowiedzUsuń