piątek, 25 kwietnia 2014

Filipek!!

Wczoraj byliśmy na wizycie u mojego lekarza. Niestety nie ma poprawy, a nawet jest gorzej. Szyjka się cały czas skraca i ma już tylko 30 mm. Na szczęście z Filipkiem jest wszystko w porządku. Serduszko mu bije prawidło, a waga jest odpowiednia jak na ten tydzień ciąży, więc możliwe, że nie będzie, aż takim wielkoludem jakiego przewidywałam. Niestety nici z naszych wszystkich planów na weekend majowy, ponieważ lekarz zabronił nam wyjeżdżania poza Kraków. W dalszym ciągu mam leżeć i odpoczywać i tak już pewnie będzie do końca ciąży. 

32 tydzień ciąży


Próbowaliśmy podglądnąć Filipka na USG ale niestety młody nie lubi jak się go obserwuje, bo cały czas się zasłaniał rączkami. To jest jedyne zdjęcie na którym w miarę coś widać, ale i tak wiadomo, że będzie podobny do mamusi :)

8 komentarzy:

  1. Leż Kochana i odpoczywaj, na wyjazdy będziecie mieć jeszcze czas jak urodzi się Filipek.
    Musisz być silna dla Niego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martw się, 30 mm szyjka to nie jest jeszcze tak źle, ale odpoczywaj i leż jak najwięcej możesz. Ja od 30 tygodnia mam miękką, skracającą się szyjkę i przepuszczającą opuszek palca i lekarz na każdej wizycie mówi "prosze wytrzymać chociaż 2 tygodnie", a tu niedługo zaczynam 36 tydzień. Leżenie może naprawdę dużo dać i zatrzymać skracanie się szyjki. Także życzę Ci, żebyś Ty też wytrwała jak najdłużej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Kropek tez się zawsze zasłania i ucieka przed USG. A na koniec i tak zawsze się wypnie na nas pupą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Leż i odpoczywaj, a wycieczki odrobicie po porodzie ;)
    Trzymaj się. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze trochę i będzie już bezpiecznie :)
    Twój chociaż pokazuję łapki, moje chłopaki to tylko tyłkiem sie obkręcały i buzi nikt dojżec nie umiał ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymaj się dzielnie! Twarz mojego bobasa widziałam tylko raz. Trudno nawet powiedzieć "widziałam", bo przemknął mi w ułamku sekundy. Niech mają jeszcze te parę tygodniu spokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem Ci, że jesteśmy naprawdę na podobnym etapie.Koleżanka z pierwszego komentarza ma rację, leżenie na pewno dużo daje. Ja w ostatnim poście piszę jak się czuję w tej chwili... Jestem bardzo ciekawa jak szybko dojdzie do porodu... Czekam na ten moment z utęsknieniem! Nie wiem nawet ile mój Synuś w tej chwili waży bo ostatnie USG polegało tylko na pomiarze tętna płodu i sprawdzeniu szyjki macicy. Oby wszystko było dobrze.... Trzymam za Was kciuki! ;)

    OdpowiedzUsuń