piątek, 10 października 2014

Filip w walizce

Od rana trwa wielkie pakowanie, bo wyjeżdżamy dzisiaj do Krynicy Górskiej. Przy każdej okazji jakiegokolwiek wyjazdu pakowanie wszystkich członków rodziny spada na moją głowę. Ostatnio nie poszło mi najlepiej. Gdy wybraliśmy się na nasz pierwszy wyjazd, byłam tak przejęta czy wzięłam wszystko dla Filipka, że zapomniałam spakować rzeczy dla siebie :) Mam nadzieję, że tym razem pójdzie mi dobrze i niczego nie zapomnę. Oczywiście relację z wyjazdu zdam po powrocie. 
Filipek bardzo dosłownie zrozumiał jak mu powiedziałam, że musi się spakować :)





3 komentarze:

  1. Masz listę? Ja zawsze się pakuję z listą, zapisuję nawet najbardziej oczywiste rzeczy. A Filipek jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. słodkiego macie tego Filipka.Fajny blog, dodaje do obserwowanych.
    http://kraina-codziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń