niedziela, 6 lipca 2014

Nasz mały kurczaczek :)

Pobyt w szpitalu po porodzie mogę śmiało zaliczyć do jednych z najbardziej niemiłych doświadczeń w moim życiu. Po zabiegu mogłam zobaczyć mojego synka tylko przez parę sekund, potem położna poszła go ubrać i trafił pod lampę gdzie był nagrzewany, a ja całą noc spędziłam trzęsąc się z bólu w osobnej sali. Co chwilę słyszałam za ścianą jakieś płaczące dziecko i instynkt podpowiadał mi, że powinnam wstać i pójść sprawdzić czy z Filipkiem jest wszystko wporządku, ale nie byłam w stanie ruszyć nawet palcem. Kolejne doby były również tragiczne bo młody cały czas wymiotował i przez cały pobyt zjechał z wagi 400g. Cała sytuacja zaczęła się poprawiać jak znaleźliśmy się już w domu. Filip przestał wymiotować, a mi napłynęło mleko i nie muszę go już dokarmiać mlekiem modyfikowanym. Dwa dni temu byliśmy na pierwszej wizycie u lekarza i Filipek waży już więcej niż przy urodzeniu czyli moje mleko działa i skarbek rośnie jak na drożdżach. 






Od przyjścia na świat mojego maleństwa minęło dopiero 12 dni a ja się czuję jakby był z nami od zawsze. Nie pamiętam już jak to było zanim się jeszcze urodził. Skradł moje serce od pierwszego wejrzenia i teraz całkowicie zbzikowałam na punkcie mojego synka :) 

7 komentarzy:

  1. Śliczny jest :) Ważne , że teraz mleko Twoje sprawia , że tak ładnie rośnie ;)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że masz dokładnie tak samo jak ja.. szybko zapomina się co było przed a skupia na tym, co przed nami :)
    Spojrzenie Filipka powala... ma mega duże oczyska!
    A stópki takie jak mój Oliwierek - jeśli chcesz porównać zapraszam do mnie bo dodałam wczoraj stopowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę wyjazdu :) Bardzo ładnie i zgrabnie wyglądasz :) Odejścia wód raczej nie przegapisz, ja całą końcówkę się bałam, że wody odejdą, a ja nie będę wiedziała, że to one, ale jak mi przebili pęcherz, to czuć jednak, że to wody a nie nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przystojniaczek.. Piękny uśmiech :*
    Cieszcie się sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana cieszę się bardzo że jesteście już razem :) Teraz macie siebie i cieszcie się sobą ile wlezie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jake zalotne spojrzenia... no po prostu cudny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny maluszek!Ma takie piękne duże oczy!Też będę miała Filipka za niecałe trzy tygodnie być może ;-) I liczę na to że podobnie jak Ty stracę głowę dla tego malucha ;)) Gratuluję,cieszcie się sobą ile możecie!Oby maluch przybierał na wadze prawidłowo i mamusi dał trochę pospać!Pozdrawiam i zapraszam do siebie jeśli znajdziesz czas ;-) http://skrzydlamotyli.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń