Podobno ideały nie istnieją, a ja mam to szczęście, że odnalazłam swój. Znamy się z Piotrkiem stosunkowo niedługo, ale już zdążyliśmy się bardzo dobrze poznać, zamieszkać razem no i oczywiście mamy nasze wspólne największe szczęście - Filipka. Muszę szczerze przyznać, że urodzenie dziecka nie sprzyja dobremu docieraniu się par, a Filipek pojawił się na samym początku naszej wspólnej drogi. Początkowo nie było łatwo, wiadomo, bywały wzloty i upadki, ale i tak uważam, że sobie świetnie radzimy, pomimo, że mieliśmy pod górkę. Co nas nie zabiło to nas wzmocniło i teraz tworzymy cudowną szczęśliwą rodzinkę :)
PS. Wszystkiego najlepszego kochanie z okazji dnia chłopaka :)
wtorek, 30 września 2014
sobota, 27 września 2014
Ślubu nie było...
Dziś miałam brać ślub, jednakże miesiąc temu zdecydowaliśmy z Piotrkiem, że go przełożymy. To był mój pomysł. Przed porodem wydawało mi się, że szybko wrócę do formy i będę miała siły zająć się przygotowaniami. Niestety rzeczywistość okazała się być inna. Nie mam sił na nic, a już na pewno nie na chodzenie i szukanie sukni ślubnej albo załatwianie zaproszeń jak i innych rzeczy związanych ze ślubem. Przygotowania powinny cieszyć przyszłą pannę młodą, a nie stresować. Zdecydowaliśmy przełożyć termin na przyszły rok. Myślę, że czerwiec będzie odpowiednim miesiącem. Pomimo, iż ja byłam prowodyrem takich zmian, od samego rana jest mi smutno, że jeszcze nie jestem mężatką, ale wychodzę z założenia, że jak kocha to poczeka :)
piątek, 26 września 2014
Fasolka
środa, 24 września 2014
3 MIESIĄCE FILIPKA !!
Dzisiaj mój synek kończy trzy miesiące. Oglądałam dzisiaj zdjęcia Filipka zaraz po urodzeniu i nie mogę uwierzyć jak się zmienił przez ten czas. Jest już taki duży i kontaktowy. Tydzień temu ważył 6700g, więc wolę nie myśleć ile waży teraz :) Przez ostatni miesiąc nauczyłam się lepiej odczytywać potrzeby i drobne zachcianki Filipka a co najważniejsze karmienie zaczyna nam sprawiać wielką przyjemność. Początki były okropne, ale na szczęście kryzys już za nami. Chciałam uczcić te trzy miesiące, które były niewątpliwie najszczęśliwszymi w moim życiu, więc wrzuciłam synka w balony i zrobiłam mu kolejną sesję :)
środa, 17 września 2014
WYNIKI KONKURSU !!
Zanim ogłoszę zwycięzcę naszego konkursu pragnę podziękować wszystkim za udział :)
Utworzyłam głosy z nazwiskami osób biorących udział w konkursie i wylosowałam Lulę Bagińską.
SERDECZNIE GRATULUJEMY !!
Utworzyłam głosy z nazwiskami osób biorących udział w konkursie i wylosowałam Lulę Bagińską.
SERDECZNIE GRATULUJEMY !!
wtorek, 16 września 2014
Wspólne cierpienie
Chyba żadna matka na świecie nie może patrzeć na cierpienie swojego dziecka. Kilka dni po porodzie, gdy byliśmy jeszcze z Filipkiem w szpitalu, każde dziecko musiało zostać zaszczepione na żółtaczkę. W pokoju pielęgniarek ustawiała się kolejka mam, które w stresie oczekiwały na ten nieprzyjemny moment, kiedy to ich mały skarb zostanie pierwszy raz ukłuty igłą. Płacz szczepionych dzieci był dla mnie nie do zniesienia, jednak gdy zobaczyłam, że każda matka po szczepieniu wychodziła zapłakana, przeraziłam się nie na żarty. Bardzo bałam się jak ja to zniosę. Na szczęście Filipek był bardzo dzielny i tylko cichutko pojękiwał, więc pierwsze szczepienie przetrwaliśmy wzorowo. Jednak sześć tygodni później, przy drugiej dawce szczepienia nie było już, aż tak kolorowo. Podczas szczepienia musiał Filipka trzymać na rękach jego tata, bo ja nie dałam rady. Nie mogłam patrzeć jak moje dziecko cierpi. W głębi serca płakałam razem z nim. Nawet nie mam co tego opisywać dokładnie, pewnie wszystkie mamy wiedzą o czym mówię. Dzisiaj Filipek skończył dwanaście tygodni a to oznacza, że musi dostać kolejną dawkę. Szczepimy go szczepionkami skojarzonymi 5 w 1. Przez długi czas myślałam czy zaszczepić moje maleństwo przeciw rotawirusom, ale wspólnie z Piotrkiem doszliśmy do wniosku, że skoro mały nie idzie do żłobka to nie będziemy go dodatkowo szprycować. Filipek płakał tym razem tylko przy ukłuciu, a gdy został założony mu opatrunek to od razu się uspokoił. Po powrocie do domu troszkę marudził, ale teraz już zasnął, więc mam czas na pisanie :)
Filipek przed szczepieniem (biedaczek jeszcze nie wie co go czeka)
Dzielny pacjent po szczepieniu :)
Filipek przed szczepieniem (biedaczek jeszcze nie wie co go czeka)
Dzielny pacjent po szczepieniu :)
sobota, 13 września 2014
Smerfny hit !
Wreszcie doszły zamówione przeze mnie rekwizyty do sesji i mogliśmy z Filipkiem porobić zdjęcia. Mały agent pozował dzisiaj bez uśmiechu, bo strasznie nie lubi czapek, a niestety mama się nad nim znęca :)
czwartek, 11 września 2014
Nie łatwo mamą być
W czasie ciąży skupiałam się tylko na tym żeby urodzić. Zdawałam sobie sprawę, że opieka nad małym dzieckiem to nie będzie tylko sielanka, ale jest jeszcze trudniej niż myślałam. Przez 21 lat miałam dość egoistyczne podejście do wszystkiego, a tu nagle trzeba się przestawić na zupełnie inny rytm. Nie pamiętam kiedy zrobiłam coś dla siebie. Teraz wszystko podporządkowuje pod Filipka. Ostatnimi czasy czuję się jak robot. Piorę, karmię, prasuję, sprzątam, usypiam małego, robię obiad i tak w kółko. Nie mam czasu żeby w skupieniu napisać post. Czasami mam ochotę usiąść i płakać, ale wtedy patrzę na mojego uśmiechniętego synka i wiem, że nic piękniejszego w życiu mnie nie mogło spotkać. Takie chwile z moim synkiem są rekompensatą za cały trud jakim jest macierzyństwo.
środa, 10 września 2014
Kasza jaglana z warzywami
Wczoraj pierwszy raz postanowiłam ugotować danie z kaszą jaglaną. Nigdy wcześniej jej nie jadłam, ale czytałam, że jest bardzo zdrowa i idealna przy karmieniu piersią. Przepis, który znalazłam w internecie okazał się bardzo prosty i mało wymagający.
Składniki:
szklanka kaszy jaglanej
mała cebula
połówka cukinii połówka papryki
2 łyżki oleju
sól, pieprz, zioła dla smaku.
Przepis:
SMACZNEGO :)
Składniki:
szklanka kaszy jaglanej
mała cebula
połówka cukinii połówka papryki
2 łyżki oleju
sól, pieprz, zioła dla smaku.
Przepis:
Warzywa oczyszczamy, obieramy, myjemy. Cebulę siekamy, cukinię kroimy w półplasterki a paprykę - w niewielkie paseczki.
Kaszę
najpierw płuczemy 2 lub 3 razy, następnie wsypujemy do wrzątku,
odrobinę solimy i gotujemy na niewielkim ogniu do momentu, aż wchłonie
się woda.
Na
patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy kolejno cebulę, cukinię, a gdy ta
się trochę podsmaży, paprykę i czerwoną fasolę. Mieszankę dusimy na
małym ogniu. Przyprawiamy dla smaku solą pieprzem i posiekaną
pietruszką, bazylią czy rozmarynem.
Wsypujemy kaszę, mieszamy i jeszcze
trochę dusimy. Jeśli to konieczne, możemy dolać odrobinę wody. Gotowe!
SMACZNEGO :)
wtorek, 9 września 2014
Rozmowy mamy z synem
Zawsze z rana wita mnie Filipek uśmiechnięty i rozmowny. Naprawdę jestem szczęściarą, że mam takiego kochanego synka. Bardzo rzadko sprawia kłopoty. Zazwyczaj tylko wtedy kiedy ma skok rozwojowy albo gdy boli go brzuszek. Często rozmyślam nad tym jaką będę miała z nim relację jak już będzie dorosły. Mam nadzieję, że będziemy się przyjaźnić:)
niedziela, 7 września 2014
Sesja z pomponami
Cały weekend uczyłam się robić pompony i gdy wreszcie zaczęły mi wychodzić ładne, zrobiliśmy z Filipkiem kolejną sesję. Misiaczek jak zwykle pozował bez żadnych trudności. Cała sesja zajęła nam niecałe 5 minut, a efekty są świetne, zresztą oceńcie sami :)
piątek, 5 września 2014
Co nowego?
Cały czas nie mogę się nadziwić w jak szybkim tempie rośnie mój synek. Każdego dnia widzę w nim zmiany zarówno fizyczne jak i psychiczne. Filipek już nie jest warzywkiem który tylko je i śpi. Teraz uwielbia się bawić, uśmiechać i rozmawiać z rodzicami :)
A ja ciągle rozmyślam nad pomysłem na kolejne zdjęcia Filipka. Wczoraj zakupiłam dużo tiulu i będę robić dekorację do nowej sesji, którą zrealizuję już niedługo :) Nie robiłabym tego wszystkiego jakbym widziała, że te nasze sesje Filipkowe go męczą, ale on je naprawdę uwielbia. To jest niesamowite, ma dopiero 2 miesiące, a już pozuje przed aparatem jak prawdziwy model :)
Chcecie zobaczyć jak Filipek się zmienia na przestrzeni 3 tygodni? :)
A ja ciągle rozmyślam nad pomysłem na kolejne zdjęcia Filipka. Wczoraj zakupiłam dużo tiulu i będę robić dekorację do nowej sesji, którą zrealizuję już niedługo :) Nie robiłabym tego wszystkiego jakbym widziała, że te nasze sesje Filipkowe go męczą, ale on je naprawdę uwielbia. To jest niesamowite, ma dopiero 2 miesiące, a już pozuje przed aparatem jak prawdziwy model :)
Chcecie zobaczyć jak Filipek się zmienia na przestrzeni 3 tygodni? :)

środa, 3 września 2014
Najlepsza sałatka jaką znam
Wielu moich znajomych jest zachwyconych, gdy na spotkania z nimi przyrządzam moją ulubioną sałatkę, więc muszę się z Wami podzielić tym przepisem:)
Składniki:
sałata
awokado
mozzarella
3 pomidory
pestki dyni
aceto balsamico
oliwa z oliwek
cukier
Przepis:
Sałatę myjemy i przekładamy do miski. Awokado, pomidorki i mozzarelle kroimy na małe kawałeczki. Oliwę i aceto balsamico mieszamy w proporcjach 1:1, dodajemy 3 łyżki cukru a następnie polewamy sosem sałatkę. Na patelni prażymy pestki dyni i posypujemy nimi wierzch sałatki.
SMACZNEGO !!
Składniki:
sałata
awokado
mozzarella
3 pomidory
pestki dyni
aceto balsamico
oliwa z oliwek
cukier
Przepis:
Sałatę myjemy i przekładamy do miski. Awokado, pomidorki i mozzarelle kroimy na małe kawałeczki. Oliwę i aceto balsamico mieszamy w proporcjach 1:1, dodajemy 3 łyżki cukru a następnie polewamy sosem sałatkę. Na patelni prażymy pestki dyni i posypujemy nimi wierzch sałatki.
SMACZNEGO !!
wtorek, 2 września 2014
KONKURS
[KONKURS ZAKOŃCZONY] Przygotowaliśmy z Filipkiem dla Was nasz pierwszy konkurs!! Do wygrania kilka produktów, które na pewno przydadzą się przy małym dziecku :)
Pampersy new baby-dry mini 2 (3-6 kg) Jumbo pack - 94 szt. Wykonane są z miękkiej powłoczki podobnej w dotyku do mięciutkiej bawełny, otulą maleństwo i zapewnią mu komfort. Pieluszki posiadają specjalną podwójna warstwę Extra Dry, dzięki której pupa niemowlęcia pozostanie sucha i bezpieczna. Dodatkowo pieluszki posiadają kojący balsam z aloesu, który łagodnie pielęgnuje skórę.
Chusteczki oczyszczające - 54 szt. Delikatne chusteczki oczyszczające zawierają nawilżające mleczko z formułą NO MORE TEARS i 97% czystej wody. Są tak łagodne i delikatne, że mogą być bezpiecznie stosowane do oczyszczania całego ciała, nawet okolic oczu.
Nivea baby - łagodzący żel do mycia ciała i włosów. Dzięki bogatej formule wzbogaconej naturalnymi lipidami Omega 6 zapobiega wysuszeniu skóry i wzmacnia jej barierę ochronną. Pozostawia skórę i włosy czyste, zdrowe i zadbane. Łatwo się spłukuje.
Nivea baby - Aksamitne mleczko nawilżające. Szybko wchłaniające się mleczko o wyjątkowo lekkiej konsystencji. Idealne do codziennej pielęgnacji i masażu niemowląt. Wygładza, łagodzi i chroni delikatną skórę dziecka przez całą dobę.
Czekamy na Wasze zgłoszenia !! :)

Chusteczki oczyszczające - 54 szt. Delikatne chusteczki oczyszczające zawierają nawilżające mleczko z formułą NO MORE TEARS i 97% czystej wody. Są tak łagodne i delikatne, że mogą być bezpiecznie stosowane do oczyszczania całego ciała, nawet okolic oczu.
Nivea baby - łagodzący żel do mycia ciała i włosów. Dzięki bogatej formule wzbogaconej naturalnymi lipidami Omega 6 zapobiega wysuszeniu skóry i wzmacnia jej barierę ochronną. Pozostawia skórę i włosy czyste, zdrowe i zadbane. Łatwo się spłukuje.
Nivea baby - Aksamitne mleczko nawilżające. Szybko wchłaniające się mleczko o wyjątkowo lekkiej konsystencji. Idealne do codziennej pielęgnacji i masażu niemowląt. Wygładza, łagodzi i chroni delikatną skórę dziecka przez całą dobę.
Zasady konkursu :
Konkurs trwa od 02.09.2014r. - 16.09.2014r. Po tym czasie wylosuję osobę do której powędruje nagroda.
- Wystarczy polubić moją stronę na Facebook'u --->https://m.facebook.com/profile.php?id=1398163983789615&slog=7&seq=1280066711&rk=0&fbtype=274 , a w komentarzu pod postem napisać datę urodzenia twojego dziecka, dzieci lub przybliżoną datę porodu.
Konkurs trwa od 02.09.2014r. - 16.09.2014r. Po tym czasie wylosuję osobę do której powędruje nagroda.
- Wystarczy polubić moją stronę na Facebook'u --->https://m.facebook.com/profile.php?id=1398163983789615&slog=7&seq=1280066711&rk=0&fbtype=274 , a w komentarzu pod postem napisać datę urodzenia twojego dziecka, dzieci lub przybliżoną datę porodu.
Czekamy na Wasze zgłoszenia !! :)
poniedziałek, 1 września 2014
Sesja anielska
Ta sesja chodziła mi już po głowie od dłuższego czasu. Zdobyłam skrzydła, Filipek pozował jak model, więc mogę się podzielić z wami wreszcie wynikami mojej pracy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)