Dzisiaj mój synek kończy trzy miesiące. Oglądałam dzisiaj zdjęcia Filipka zaraz po urodzeniu i nie mogę uwierzyć jak się zmienił przez ten czas. Jest już taki duży i kontaktowy. Tydzień temu ważył 6700g, więc wolę nie myśleć ile waży teraz :) Przez ostatni miesiąc nauczyłam się lepiej odczytywać potrzeby i drobne zachcianki Filipka a co najważniejsze karmienie zaczyna nam sprawiać wielką przyjemność. Początki były okropne, ale na szczęście kryzys już za nami. Chciałam uczcić te trzy miesiące, które były niewątpliwie najszczęśliwszymi w moim życiu, więc wrzuciłam synka w balony i zrobiłam mu kolejną sesję :)
Ale fajny radosny chłopiec :) A czas leci szybko, nim się obejrzymy nasze dzieci będą już chodzić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zacznie szybko chodzić bo już mi kręgosłup siada od noszenia go :)
UsuńSuper zdjęcia :) masz fajne pomysły na te Wasze sesje :)
OdpowiedzUsuńNo i klocuszek jest :) Nic dziwnego że plecy pękają :D Ale to cieszy prawda? że tak ładnie przybiera :)
Dzięki :) A klocuszek jest straszny, ale masz racje, że nic tak nie cieszy jak dziecko, które ładnie przybiera na wadze :)
Usuń