Podobno ideały nie istnieją, a ja mam to szczęście, że odnalazłam swój. Znamy się z Piotrkiem stosunkowo niedługo, ale już zdążyliśmy się bardzo dobrze poznać, zamieszkać razem no i oczywiście mamy nasze wspólne największe szczęście - Filipka. Muszę szczerze przyznać, że urodzenie dziecka nie sprzyja dobremu docieraniu się par, a Filipek pojawił się na samym początku naszej wspólnej drogi. Początkowo nie było łatwo, wiadomo, bywały wzloty i upadki, ale i tak uważam, że sobie świetnie radzimy, pomimo, że mieliśmy pod górkę. Co nas nie zabiło to nas wzmocniło i teraz tworzymy cudowną szczęśliwą rodzinkę :)
PS. Wszystkiego najlepszego kochanie z okazji dnia chłopaka :)
" Znamy się stosunkowo niedługo"- wychodzi na to, że z taką szybkością nawiązywania znajomości "- stosunkowo niedługo znajdziesz nowy ideał ;)
OdpowiedzUsuń"stosunkowo" donosi się do zupełnie innego znaczenia niż zrozumiałeś Panie Anonimowy ;) Próg wstępu na ten blog powinien być od 18 lat w zwyż, aby uniknąć takich błyskotliwych komentarzy. Pozdrawiam KR ;)
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowia i szczescia Wam zycze
OdpowiedzUsuńDla mnie jestes "stosunkowo" jebnięty anonimie. Szczęścia miski!
OdpowiedzUsuń